Abramowicz wziął udział w spotkaniu Forum Pandemii i Polityki Gospodarczej wobec MSP SGH, na którym ocenił, że w pierwszej wiosennej fazie blokady, jeśli chodzi o wspieranie firm, Polska była w awangardzie, a w drugiej jesiennej rząd się spóźnił.
- Potem pojawiły się wątpliwości, czy odpowiednie branże zostały zamknięte jesienią. Istnieje wiele przykładów potwierdzających, że zamknięcie niektórych branż nie jest w pełni zrozumiałe. Mamy niemieckie i norweskie badania, które dowodzą na przykład, że skażenie wirusem chociażby siłowni nie jest większe niż np. w dużych zakładach pracy - dodał.
Jak powiedział Abramowicz, rząd nie zastosował kluczowych elementów. Zabrakło uzasadnienia zamykania określonych obiektów, nie wskazano terminu zakończenia lockdownu, a przede wszystkim nie zapewniono odszkodowania za zamknięcia.
- Nie mogę powiedzieć, żeby rząd był dobrze przygotowany, o czym świadczą nastroje społeczne i narastający bunt przedsiębiorców - podkreślił.
Rzecznik MSP, porównując działania pomocowe wiosną i jesienią, wskazał, że na wsparcie w okresie wiosennej blokady polskiej gospodarki przeznaczono 140 miliardów zł, a na jesienną, która okazała się dłuższa, tylko 35 miliardów.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET